wtorek, 23 lipca 2013

Always Alone II (34)





Na szczęście było to tylko omdlenie...
Jednakże każde osłabienie Arii to punkt dla Niny.
Osłabienie oznacza częściowe przejście magi na 
następnego dziedzica magi Morganów.


I tak też się dzieje... 
Powoli magia przechodzi.


Teraz każda jej siła jest ważna. 


Oj biedulka ;c 


O BOŻE ;O
I czy ona jest normalna? nie sądzę...


I wciąż badamy alchemię... 
Może znajdzie się jakiś lek dla Arii ?


Spokojny sen.
Do czasu...


Pewnej nocy. 


Ta wredna jędza przyszła do domu Arii...


No i oczywiście ją obudziła!


Po czym zaczęła ją wyzywać...
Miała już dość.


Biedna. Nie wiedziała co robić


Po czym zniknęły...


Ellie nie wie co robić... Jej druga kochana 
córka może już nie wrócić...

5 komentarzy:

  1. O mamo.. Znowu ta głupia baba?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze jak widzę alway alone, to klawioatura mało się nie zapala tak szybko wchodzę <3
    Co za babsztyl? Ciekawe gdzie z nią głupi krowa polazła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wróciłem.. i taka miła niespodzianka ! :)
    Ellie.. będzie okej!

    OdpowiedzUsuń