środa, 23 stycznia 2013

Mortimer Ćwir cz.II


Pobyt w SimLane

Ćwirowie opuścili SimValley i zamieszkali w północnej części SimLane. Nieco dalej, na południe, na Starówce żyli coraz starsi rodzica Mortimera. W SimLane Kasandra stała się nastolatką, Mortimer zaś dalej pracował w karierze naukowej. Na cmentarzu przydomowym spoczęli tajemniczy dziadek, babcia, wujek, ciocia, Vegas, Bratty i chłopiec. Nie są to z pewnością Ćwirowie, ani Zadkowie, gdyż ci spoczywali w tym czasie na cmentarzu przydomowym Gwidona i Kornelii. Być może są to członkowie rodziny Belli. Nie można jednak potwierdzić tej teorii, gdyż spośród rodziny Belli znamy jedynie jej brata, rodziców i dziadków. Michał Kawaler wrócił z długich studiów na Uniwersytecie Simowym do miasteczka Belli, gdzie rozpoczął samodzielne życie. Z nieznanych powodów, (być może po pożarze domu) Ćwirowie opuścili SimLane i przeprawili się na druga stronę rzeki granicznej miast, trafiając do otoczonej górami nadmorskiej doliny. Tam to Mortimer założył miasto, nazwane Miłowem.

Początek życia w Miłowie

Do założonego miasta przybywać zaczęli nowi mieszkańcy, m.in. Przyjemniakowie, Marzycielowie, Biedakowie, kobieciarz Don Lotario, a nawet sam brat Belli - Michał. Ćwirowie pobudowali kolejny mroczny dwór, w którym zamieszkali wkrótce Bella, Mortimer i ich córka Kasandra. Mortimer zdobywał coraz więcej pieniędzy jako naukowiec, w końcu zaś zaczął być jednym z najbardziej uczonych Simów. Na świat przyszedł jego syn, Aleksander. Tymczasem rezydencje starszego pokolenia Ćwirów w SimLane nawiedził pożar, który pochłonął Gwidona. Po zniszczeniu domostwa Kornelia, będąc już staruszką wprowadziła się do domu Mortimera, Belli i ich dzieci. Tam też zostały przeniesione groby Wiktora, Genowefy i Gwidona Ćwirów oraz Szymona i być może Agnieszki Zadków. Ta ostatnia prawdopodobnie zmarła, niedługo przed pożarem domu, ale mogło się też zdarzyć, że odeszła, kiedy rezydencja na Starówce była już zniszczona. Wkrótce jednak ogień znów zaczął prześladować ród. Pożary nawiedzały ich od początków istnienia rodziny. Wkrótce i dom w Miłowie znalazł się w środku żywiołu. Pożoga może i nie zniszczyła całej rezydencji, ale zabiła bardzo już wiekową Kornelię Ćwir.

1 komentarz: