Było fajnie, było okej ale co z tego!
Jak już na prawdę chce się wziąć do roboty to nie mogę. A czemu? No czemu? Dzięki szkole i cudownym WF! Grając sobie w ręczną dziewczyna uderzyła mnie w palce. Niby nic poważnego- pomyślałam. ALE PO CO JA MYŚLAŁAM?! N a drugi dzień palec był siwy, spuchnięty i nie mogłam go zginać. Super. Ale uwaga to nie wszystko! Okazało się że mam pękniętą kość u nasady paliczka. I uwaga, uwaga! Mam szynę! -.- Która jest straszna, ręka od niej boli i ehhh same minusy. I co nie mogę długo nic na laptopie siedzieć bo mnie ręka boli. I będę z szyną męczyć się 3 tygodnie. Nie wiem czy będą się posty pojawiać... I żebyście mi wierzyli XD :